poniedziałek, 5 maja 2014

Majówka.

Cześć wam ! :)
Majówka minęła mi w zaskakująco szybkim tempie. W czwartek pojechałam do cioci. Z kuzynką poszłam sobie na mały spacerek, a później mieliśmy, długo wyczekiwane przeze mnie, ognisko. W sobotę Pojechałyśmy do Jastrzębia- Zdroju na koncert m.in. Grubsona. Strasznie zmarzłyśmy, bo pogoda tego dnia nie dopisywała.
Dzisiaj niestety trzeba było iść do szkoły. W ogóle nie chciało mi się wyjść z łóżka (jak zawsze zresztą). Ogólnie lekcje minęły nawet luźno, może poza W-F-em, bo kompletnie nie chciało mi się ćwiczyć, a co dopiero biegać.Wieczorem muszę się tylko nauczyć na sprawdzian z niemieckiego i mogę się lenić :)

Całuję Only Dreams ♥ 

https://www.youtube.com/watch?v=LXXQLa-5n5w

Pretty hurts, we shine the light on whatever's worst
Perfection is a disease of a nation, pretty hurts, pretty hurts
Pretty hurts, we shine the light on whatever's worst
We try to fix something but you can't fix what you can't see
It's the soul that needs the surgery

https://www.youtube.com/watch?v=Kjpa0SMOug0

Don't need ammunition
On a mission
Now we hit you with the truth















wtorek, 1 kwietnia 2014

Zdjęcia i projekt edukacyjny.

W dzisiejszych czasach mało osób wywołuje zdjęcia. Wszystko mają teraz na komputerach, płytach itp. a przecież to nie to samo. Ja uwielbiam oglądać stare zdjęcia rodziców, czy moje z dzieciństwa. Zdecydowanie lepiej ogląda je się w albumach niż na komputerze. Ja staram się regularnie od jakiegoś czasu wywoływać zdjęcia.
Jutro w mojej szkole odbywają się projekty edukacyjne. Na początku roku podzielono nas na 4-5 osobowe grupy. Każda grupa wybierała sobie dwóch nauczycieli. Główny temat projektów to "Każdy z nas jest Odysem co wraca do swej Itaki". Nasza grupa zbierała akcesoria i karmy dla Bezdomnych Zwierząt w Jastrzębiu- Zdroju. Zrobiliśmy również w szkole dwie akcje sprzedawania żywności, za zarobione pieniądze kupiliśmy karmy dla psów i kotów. Dwa razy jechaliśmy do tego schroniska. To straszne jak niektórzy ludzie traktują zwierzęta. Kupują je, a później oddają lub porzucają. Nie rozumiem ich toku myślenia. Wszystkie psy w tym miejscu są bardzo kochane, gdybym tylko mogło to najchętniej zabrałabym je wszystkie do siebie.










niedziela, 16 marca 2014

Koncert Honoraty Skarbek

W poprzednim poście pisałam wam, że już nie mogę się doczekać koncertu Honoraty "Honey" Skarbek. Dzisiaj w końcu się on odbył. Koncert bardzo mi się podobał. Honorata zaśpiewała: "Sabotaż", "Runaway", "Lalalove", "Insomnia", "Nie powiem jak" oraz moją ulubioną piosenkę "Fenyloetyloamina". Po koncercie Honey robiła sobie zdjęcia z fanami i rozdawała autografy. Niestety na zdjęcie się nie załapałam, ale autograf mam. To już mój drugi do kolekcji :) Pogoda dzisiaj jest okropna. Podczas koncertu strasznie zmarzłam, ale oczywiście niczego nie żałuję :)


"Tell me why can't you be here with me baby
That's all, all that I ask for
'Cause I need you to say
Everything will be okay"











środa, 12 marca 2014

"Nic dwa razy"

Cześć wam! :)
Ostatnio w ogóle nie mam czasu na pisanie postów. Ale dzisiaj mam chwilkę czasu, więc oto jestem :)
W piątek jest w mojej szkole konkurs recytatorski i muszę się nauczyć wiersza Wisławy Szymborskiej pt. "Nic dwa razy". Nie chce mi się, no ale nie mam wyjścia. Niech ten tydzień się już skończy!
W niedziele jest w Jastrzębiu koncert Honoraty Skarbek. Oczywiście nie może mnie tam zabraknąć, więc już nie mogę się doczekać. Pomimo wszystkich hejtów, które są skierowane w jej stronę, moim zdaniem nie słusznie, bardzo ją lubię i uważam, że jest bardzo utalentowana. W tamtym roku Honey zrobiła na swoim facebooku konkurs, można było wygrać zdjęcie z autografem i o dziwo udało mi się wygrać.
Właśnie gadam z moją przyjaciółką przez telefon i nie umiem się skupić na pisaniu, więc kończę :)






niedziela, 9 marca 2014

Stifler ♥

Od piątku jest u mnie Stifler, niestety tylko na weekend. Stifler to pies byłej dziewczyny mojego brata. Uwielbiam tego pieska. Dawno go u mnie nie było, jakoś od początku lipca. Stęskniłam się za nim i w końcu jest u mnie ;) Wczoraj przyjechały do mnie kuzynki. Ogólnie zamulałyśmy w domu, ale nawet siedzenie w domu jest fajne, gdy się jest w odpowiednim towarzystwie. Dzisiaj niestety muszę już odprowadzić Stiflera do jego pani, no ale do 19:00 jeszcze trochę czasu :)